GKS Dopiewo :: oficjalna strona klubu

W sobotę 14.10.2017 o godzinie 15.00 na stadionie przy ul. Polnej w Dopiewie doszło do derbów międzygminnych, w których zespół GKS-u uległ minimalnie drużynie Gromu Plewiska 1-2. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Tomasz Pawelec, grający na nietypowej dla siebie pozycji wysuniętego napastnika.

Cały mecz był potwierdzeniem przed meczowych zapowiedzi. Dużo walki w środku pola, duże zaangażowanie obu zespołów a co za tym poszło grad żółtych kartek i jedna czerwona. W pierwszej połowie mimo wyrównanej gry i sytuacji bramkowych z obu stron to zespół gospodarzy wyszedł na prowadzenie. Z prawej strony dośrodkowanie w pole karne gości posłał Waldemar Tyliński a dobrze ustawiony na 5 metrze Tomasz Pawelec skierował piłkę do bramki gości. Do szatni GKS schodził z wynikiem 1:0 mimo iż Grom także miał w tej części swoje szanse na zdobycie bramki (najlepszą sytuację miał Jakub Smura, który zamykał jedną z kontr Gromu i wślizgiem nie sięgnął piłki mając szansę wpakować ją do pustej bramki).

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Jednak po jednym z błędów w defensywie i strzale niepilnowanego pomocnika Gromu w polu karnym GKS-u piłka odbija się pionowo w górę od poprzeczki, dostaje rotacji i po koźle od ziemi wpada tuż przy słupku do dopiewskiej bramki (dawno nie widzieliśmy tak kuriozalnej bramki). Kilka minut po stracie bramki, strzelec gola dla GKS-u Tomasz Pawelec ujrzał drugi żółty kartonik i musiał opuścić boisko. Mimo przewagi liczebnej Gromu na boisku nadal trwała wyrównana walka. Niestety po jednym ze stałych fragmentów przed polem karnym GKS-u, tracimy bramkę. Dośrodkowanie z rzutu wolnego po strzale głową wykorzystuje Maurycy Niemczyk. Grom wychodzi na prowadzenie 1-2. Od tego momentu GKS rzucił się do heroicznej walki chociażby o 1 punkt. Swoją sytuację miał chociażby Dominik Drzewiecki, ale w bramce Gromu bardzo dobrze dysponowany był Rafał Korbik, który w przeszłości grał także dla GKS Dopiewo. Na szansę Drzewieckiego znów odpowiedział Jakub Smura, który atomowym uderzeniem sprzed pola karnego trafił w poprzeczkę bramki GKS-u. Najlepszą sytuację na wyrównanie miał jednak w ostatnich minutach meczu Maciej Ratajski. Po jednym z dośrodkowań z rzutu wolnego sprzed pola karnego Gromu piłka ponownie wróciła do Mariusza Grzegorzewicza, który ponownie ekspediował piłkę w pole karne. Piłka trafiła na głowę Łukasza Goińskiego, który idealnie przedłużył ją do wbiegającego Ratajskiego a ten strzałem "szczupakiem" uderza w światło brami, gdzie trafia piłką... w rękę heroicznie interweniującego bramkarza Gromu. Piłka spadła jeszcze pod nogi Macieja Skowrońskiego, który także trafia w światło bramki, ale jeden z obrońców w ostatniej sekundzie wystawił wślizgiem nogę blokując strzał i piłka po rykoszecie zostaje przeniesiona nad poprzeczką. Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie i Grom wywozi z Dopiewa 3 punkty. 

GKS Dopiewo - Grom Plewiska 1:2 (1:0)
bramka dla GKS-u: Tomasz Pawelec