GKS Dopiewo :: oficjalna strona klubu

Już tylko tydzień dzieli nas od inauguracji rundy wiosennej sezonu 2012/2013. Gminny Klub Sportowy Dopiewo zmierzy się w Pakości z miejscową Notecianką. O obecnej dyspozycji żółto-niebieskich, wzmocnieniach oraz planach na rundę rewanżową porozmawialiśmy z kapitanem GKS-u Dopiewo - Maciejem Ratajskim.

Marcin Rajczak: Okres przygotowawczy niemalże za nami. Jak z perspektywy zawodnika wyglądały Wasze ostatnie dwa miesiące?

Maciej Ratajski: Wszyscy bardzo się cieszymy, że ten okres powoli dobiega końca i niebawem będziemy mogli walczyć o punkty w rozgrywkach ligowych. Zimowy okres przygotowawczy to chyba najmniej lubiany przez zawodników czas. Przez ostatnie dwa miesiące, pod okiem specjalistów od przygotowania fizycznego, nasz zespół bardzo ciężko pracował nad siłą oraz wytrzymałością ogólną i szybkościową. Nie można zapomnieć także o treningach taktycznych, na które trener kładzie bardzo duży nacisk. Wszyscy wierzymy, że praca włożona przez cały zespół w te zajęcia zaowocuje dobrą grą, a co najważniejsze dużą liczbą zdobytych punktów w zbliżającej się rundzie.

Marcin Rajczak: Jaką rolę w przygotowaniu do rundy rewanżowej miało zgrupowanie w Wągrowcu?

Maciej Ratajski: Obóz w Wągrowcu był kluczowym momentem przygotowań. Takie zgrupowanie pozwala na zebranie w jednym miejscu całego zespołu, przeprowadzenie kilkudziesięciu jednostek treningowych oraz wspomaga proces integracji między zawodnikami. Myślę, że wszystkie te aspekty zostały spełnione. Zespół bardzo przyłożył się do pracy podczas zgrupowania, a nowi zawodnicy szybko znaleźli wspólny język z chłopakami, którzy reprezentują barwy GKS przez dłuższy czas. Uważam, że kolektyw jaki zbudowaliśmy podczas tego obozu przełoży się na walkę na boisku zgodnie z zasadą „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.

Marcin Rajczak: Do drużyny dołączył nowy szkoleniowiec, zastępując zwolnionego Marka Pawłowskiego. Trener Sławomir Dyzert od początku próbuje „zaszczepić” Wam nowy sposób grania? Możemy spodziewać się inaczej grającego GKS-u Dopiewo niż w rundzie jesiennej?

Maciej Ratajski: Każdy trener ma swoją wizję gry w piłkę nożną. Trener Dyzert dołączając do sztabu szkoleniowego naszego zespołu przedstawił swoje założenia do jakich będzie dążył. System gry jaki będziemy prezentować w zbliżającej się rundzie jest w sposób optymalny dobrany do zawodników jacy znajdują się w kadrze. Wdrożenie tego systemu oparte jest nie tylko o treningi taktyczne, na których dopracowujemy nowy styl gry, ale także o zajęcia teoretyczne, które pozwalają nam jeszcze lepiej zrozumieć całą filozofię tego podejścia. Najważniejsze jest to, że zespół bardzo szybko przestawił się na nowy sposób grania. W każdym kolejnym sparingu widać postępy w kwestiach organizacji gry. Jestem pewien, że gra GKS-u Dopiewo w rundzie wiosennej będzie jeszcze bardziej przyjemna dla oka – obfitująca w liczne akcje ofensywne oraz w zdecydowanie większą liczbę zdobytych przez nas goli.

Marcin Rajczak: Wraz z trenerem Dyzertem do drużyny dołączyło kilku nowych chłopaków. Uważasz, że zimowe wzmocnienia będą pożyteczne dla naszego zespołu?

Maciej Ratajski: Do drużyny dołączyli zawodnicy, którzy są połączeniem rutyny, doświadczenia i młodości. Każdy z nich wnosi coś nowego do zespołu, a co najważniejsze w drużynie pojawiła się znowu pozytywna rywalizacja, która mobilizuje do jeszcze cięższej pracy na treningach. Na początku okresu przygotowawczego każdy z nas miał u trenera czystą kartę. Im bliżej inauguracji rundy wiosennej pierwsza jedenastka się krystalizuje, ale trener cały czas nam powtarza, że każdy zawodnik jest dla zespołu bardzo ważny i nigdy nie wiadomo, w którym momencie zadecyduje o zdobyczy punktowej podczas meczów mistrzowskich.

Marcin Rajczak: Ze względów zdrowotnych drużynę opuścił Mikołaj Lasek, który dotychczas był Twoim zastępcą jeśli chodzi o opaskę kapitańską. Wiadomo już kto będzie drugim kapitanem GKS-u Dopiewo na wiosnę?

Maciej Ratajski: Już w poprzedniej rundzie, kiedy na boisku nie było ani mnie, ani Mikołaja opaska kapitana lądowała na ramieniu Michała Chmieleckiego, także to on będzie zastępował mnie na tej funkcji. Bardzo, żałuje że Mikołaj Lasek opuścił nasz zespół po tej rundzie, gdyż był bardzo ważnym ogniwem w GKS-ie. W tym miejscu chciałbym mu podziękować za tych kilka lat, podczas których reprezentował barwy naszego klubu oraz życzyć powodzenia w jego licznych działaniach zawodowych, którymi zajął się po zakończeniu przygody z Dopiewem.

Marcin Rajczak: Jakie cele stawiacie sobie przed rundą wiosenną? Walka o utrzymanie w III lidze czy może chcecie namieszać w rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski?

Maciej Ratajski: Wielokrotnie GKS Dopiewo pokazywał, że rundy wiosennej są w wykonaniu zawodników tego klubu zdecydowanie lepsze od jesiennych. Głównym założeniem na wiosnę jest oczywiście utrzymanie w III lidze, ale jestem pewien, że niejednokrotnie sprawimy w tej rundzie niespodziankę i być może powtórzymy sukces sprzed dwóch lat, kiedy to zostaliśmy liderami rundy wiosennej. 

Marcin Rajczak: W 1/8 Pucharu Polski zmierzymy się z drużyną FOGO Luboń. Traktujecie to spotkanie jako znakomitą okazję do zrewanżowania się ekipie z Lubonia za porażkę w finale okręgowego Pucharu Polski wiosną 2012 roku?

Maciej Ratajski: Będzie to zdecydowanie najlepsza okazja do zrewanżowania się drużynie z Lubonia za porażkę w ubiegłorocznym finale Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego. Mogę także zapewnić, odpowiadając na poprzednie pytanie, że mecze Pucharu Polski także będziemy traktować poważnie. Chcemy w tym sezonie wygrać ten Puchar i pójść w ślady naszego rywala, który w zeszłym roku miał okazję zmierzyć się z kilkoma ciekawymi zespołami chociażby Wisłą Kraków. 

Marcin Rajczak: Notecianka Pakość będzie zespołem, z którym zmierzymy się na inaugurację rundy rewanżowej. Bardzo niewygodny rywal dla GKS-u Dopiewo, zwłaszcza na własnym boisku. Znacie już jakiś „przepis na sukces” w tej rywalizacji?

Maciej Ratajski: Osobiście z Pakością mam zarówno dobre jak i złe wspomnienia. Dobre, gdyż udało mi się tam zdobyć pierwszą bramkę w historii GKS-u na boiskach III ligowych. Złe, gdyż w tej niedługiej III ligowej historii GKS w Pakości jeszcze nie zdobył punktu. Boisko Notecianki jest bardzo gorącym terenem o czym mógł przekonać się na własnej skórze chociażby lider rozgrywek Ostrovia Ostrów Wielkopolski ponosząc sromotną porażkę. Mam jednak nadzieję, że wszystkie elementy nad jakimi pracowaliśmy przez ostatnie dwa miesiące pozwolą nam na skuteczną grę na terenie przeciwnika i wywiezienie z Pakości trzech jakże ważnych dla nas punktów.