GKS Dopiewo :: oficjalna strona klubu

W VII kolejce rozgrywek czwartej ligi piłki nożnej GKS Dopiewo przegrał w Trzciance z ekipą Lubuszanina 1:0. Wygrana w tym spotkaniu przy dobrym układzie mogła zapewnić dopiewskiej drużynie awans na czwartą pozycję w ligowej tabeli. Stało się jednak inaczej… 

Początek Spotkania był dość wyrównany. Od pierwszych minut obie ekipy walczyły w środkowej części boiska  i dopiero w 24 minucie wbiegł w pole karne Trzcianki Patryk Bordych, mając przed sobą jedynie bramkarza gości minimalnie przestrzelił. Goście odpowiadali dośrodkowaniami w pole karne GKS-u Dopiewo, ale skutecznie interweniował Łukasz Maćkowiak. W 26 minucie Nasz napastnik atakując piłkę wślizgiem trafił w nogi R. Bączyka. Sędzia główny początkowo pokazał żółtą kartkę, jednak po konsultacji z arbitrem liniowym zmienił zdanie i pokazał czerwoną kartkę. Zawodnik Trzcianki został przewieziony do szpitala z podejrzeniem złamania kości piszczelowej. Tuż przed przerwą akcja Trzcianki, napastnik przelobował Łukasza Maćkowiaka, jednak piłka była słabo uderzona i obrońca bez trudu wybił z linii  bramkowej. W 42 minucie siły się wyrównały. Kapitan Dopiewa został zaatakowany nieprzepisowo wślizgiem od tyły i zawodnik Lubuszanina otrzymał drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę. Na  przerwę drużyny schodziły z wynikiem 0:0.

Po przerwie mecz toczył się w środku boiska. W 55 minucie Trzcianka zaatakowała. Po dośrodkowaniu w pole karne GKS-u w znakomitej sytuacji znalazł się napastnik Trzcianki, który głową z bliskiej odległości posłał piłkę wprost w rewelacyjnie interweniującego Łukasza Maćkowiaka. W 60 minucie po akcji Dopiewa, Trzcianka wyszła z kontrą. Kamil Kosicki spóźnił się z wślizgiem, faulując na środku boiska. Arbiter potraktował zagranie jako faul na wychodzącym na czystą pozycję zawodnika Trzcianki. Nasz defensywny pomocnik musiał opuścić boisko otrzymując czerwoną kartkę. W 70 minucie Dopiewo oddało strzał na bramkę, niepewna interwencja bramkarza i rozpędzony Maciej Ratajski wpadł na golkipera gospodarzy. Sędzia zinterpretował zagranie jako faul i pokazał żółtą kartkę, a że była to już drugi żółty kartonik, kolejny zawodnik Dopiewa musiał opuścić boisko.  Mimo przewagi dwóch zawodników Lubuszanin miał spore kłopoty ze strzeleniem bramki. Dopiero w 80 minucie Rywale wykorzystali przewagę liczebną na połowie GKS-u Dopiewo i w zamieszaniu pod bramką gości strzałem w samo okienko Wawszczak zmienił stan rywalizacji. Lubuszanin Trzcianka - GKS Dopiewo 1:0.