GKS Dopiewo :: oficjalna strona klubu

Starcie z liderem IV ligi zawsze dostarcza niezwykłych emocji. I tym razem było podobnie.  Spotkanie drużyny GKS Dopiewo z Wartą Międzychód zakończyło się zwycięstwem żółto-niebieskich. Jeśli weźmiemy pod uwagę wysoką formę oraz miejsce w tabeli, oczywistym faworytem meczu była ekipa z Międzychodu. Początek spotkania wcale na to nie zapowiadał. „GKS” dobrze wszedł w spotkanie i z każdą minutą stwarzali coraz więcej sytuacji bramkowych. Goście mieli swoje okazje do strzelenia bramki, ale na posterunku stał Bartosz Gibasiewicz. Do przerwy drużyny schodziły do szatni z wynikiem 1:0 dla Dopiewa po indywidualnej akcji Marka Worocha, który dograł na piąty metr do Przemysława Halasza.

W drugiej połowie Międzychód rzucił się do ataku. W konsekwencji przeprowadził składną akcję. Nowak wpadł w pole karne i został faulowany przez Bartosza Gibasiewicza. Sędzia podyktował rzut kany, który został zamieniony na bramkę. Po bramce Dopiewo zaatakował.  Wprowadzony parę minut wcześniej Dawid Skrzycki zagrał krosową piłkę na narożnik pola karnego do Marka Worocha, który jednym zwodem zgubił asystę obrońcy i pięknym strzałem posłał piłkę w dalszy narożnik bramki podwyższając wynik na 2:1. Gospodarze nie mogli sobie pozwolić na dekoncentrację, gdyż każdy przejaw słabości próbowali wykorzystać goście. W 90 minucie gry do podwyższenia wyniku miał Przemysław Halasz lecz piłka zatrzymała się na poprzeczce. Należy zaznaczyć, że kapitan Dopiewa Tomasz Nowacki i Patryk Klój musieli opuścić plac gry z powodu kontuzji. 

Kolejne zwycięstwo cieszy przede wszystkim z rywalem za miedzy. GKS umocnili się na 3 pozycji w tabeli tracąc dwa punkty do Warty Międzychód.