GKS Dopiewo :: oficjalna strona klubu

Sebastian Polody w pojedynku z Notecianką Pakość zdobył czwartą bramkę dla GKS-u Dopiewo. Po zakończonym spotkaniu poprosiliśmy o wypowiedź środkowego obrońcę naszego zespołu.

Marcin Rajczak: Jakbyś ocenił Wasz dzisiejszy występ?

Sebastian Polody: Uważam, że rozegraliśmy dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Przeciwnicy pozwolili nam na spokojne prowadzenie gry, co zaważyło na wyniku końcowym.

Marcin Rajczak: Szybko zdobyta bramka w jakiś sposób ustawiła mecz i ułatwiła Wam dalszą grę?

Sebastian Polody: Zgadza się. Szybko strzelona bramka po błędzie grającego trenera drużyny przeciwnej ustawiła w jakiś sposób dalsze losy tego spotkania. Później nie pozostało nam nic innego jak czekać na ich kolejne potknięcia i wykorzystać każdą sytuację podbramkową.

Marcin Rajczak: Zdobyłeś dziś gola na 4:0 po składnej akcji całego zespołu. Zapytam przewrotnie, skąd Ty się tam wziąłeś? Zachowałeś się niczym rasowy napastnik.

Sebastian Polody: Po prostu dostałem jakiś impuls, żeby ruszyć za akcją po udanym przechwycie na własnej połowie. Kuba Budzyń świetnie uwolnił się od obrońcy Notecianki Pakość, dograł mi na szesnasty metr, a reszta to była już tylko fomalność.

Marcin Rajczak: W sobotę jedziemy do Kleczewa. Jakie nastroje w zespole przed tym pojedynkiem?

Sebastian Polody: Na pewno nie możemy wyjść na ten mecz rozluźnieni. Musimy rozegrać to spotkanie tak dobrze jak dzisiaj z Notecianką, czyli skoncentrowani w obronie i z determinacją, że jako pierwsi zdobędziemy gola. Reszta jakoś się ułoży po naszej myśli.